niedziela, 25 maja 2014

Głowa w dół

Dawno nic nie było ponieważ piszę "do szuflady".
Pamiętam jak dawno temu(jak mówi moja córka "w karbonie") podczas przygotowań do pokazu moi młodsi koledzy(teraz już ze stopniami mistrzowskimi) i koleżanki z maty wchodząc na nią(matę) tego samego dnia 20 a może 24 raz mieli głowy opuszczone w dół jak za przeproszeniem stado głodnych koni co mój nauczyciel oczywiście zauważył i odpowiednio opisał. Sytuacja ta i postawy niektórych osób pokazywały ni mniej ni więcej co powoduje w naszej psychice fizyczne zmęczenie i jak wpływa na możliwość kontynuowania treningu.. Dlaczego o tym piszę ano dlatego, że właśnie to fizyczne zmęczenie i walka z własną niemocą buduje nas. Nie istotne jest tutaj jak wiele technik, wysokich rzutów oczywiście obowiązkowo widowiskowych wykonamy a raczej to jak bardzo umiemy utrzymać skupienie podczas treningu. Skupienie to powoduje, że dostrzegamy szczegóły demonstrowanych technik, ruchów i detali technicznych. Życzę więc utrzymania skupienia przez cały trening a wtedy być może głowa nie będzie tak szybko opadać w dół ...     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz