piątek, 14 czerwca 2013

Na kolanach



Pisałem ostatnio o egzaminach a jeśli o nich mowa to już od początku wymagamy od trenujących "czołgania" się na kolanach. No bo niby jak młody adept ma odebrać certyfikat po zdanym egzaminie ? Z kolei wymagania dla początkujących, już od 5 kyu to shikko(poruszanie się na kolanach) oraz kokyu ho w suwari waza(techniki wykonywane w klęku). Jak my europejczycy traktujemy takie formy treningowe, czy nasze nie przywykłe do takiego siedzenia nogi to wytrzymają a jeśli tak to jak długo? 
Kolega Gajowiec(praktyk w dziedzinie fizykoterapii) napisał mi :" zarówno seiza jaki shikko w moim odczuciu są jak najbardziej korzystne z wielu względów: rozwoju i higieny bioder, kręgosłupa oraz kolan i wynikowo stóp...nie słyszałem, by komuś stała się krzywda z powodu tychże pozycji czy ćwiczeń, w przeciwieństwie do siedzenia lub/i nierównowagi mięśniowej miednicy"
Jak widzicie nie taki diabeł straszny...

A tutaj dorzucam szczegółowy wywód kolegi Gajowca w tej kwestii  i dziękuję za tak wyczerpujący opis przypadku.
http://gajowiec.blox.pl/2013/06/Seiza-shikko-co-z-nich-wynika-dla-zdrowia.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz