niedziela, 2 czerwca 2013

Opowieści o kulturze

Opowieści dotyczą kultury fizycznej rzecz jasna, przedstawiane jak zwykle przez przyjaciół, kolegów lub po prostu zasłyszane gdzieś a opisują stan wg mnie stały. Dlaczego stały ? A no dlatego, że przypomina mi trochę skałę którą, żeby nie powiedzieć dobitnie można podzielić na mniejsze kawałki za pomocą minimum pocisku. Stałość dotyczy niestety ludzi ale tych pracujących na co dzień z dziećmi lub młodzieżą i krzewiących w nich kulturę....fizyczną. Najpierw w ramach krzewienia odsuwa się od rozgrywek piłki ręcznej młodzieńca ze szkoły integracyjnej mimo, że zaprosiło się na zawody szkołę do której chodzi wiedząc, że jest integracyjna i informując go....sorry chłopie nie zagrasz bo nosisz aparat na uchu a nauczyciel który opisał sprawę na "fejsie" trafia na dywanik !!! 
Później mówi się na lekcji WF dziewczynce, drobnej i wrażliwej że pad w tył którego się nauczyła nie ma nic wspólnego z przewrotem gimnastycznym w tył i że jest mega jeśli nie hiper niebezpieczny i generalnie do bani. I tu dodam, że sprowokowało mnie to do przeprowadzenie testu na poprawność wykonania przewrotu w tył i okazało się że każde wywołane przeze mnie dziecko uderzyło głową w matę natomiast te same dzieci wykonujące pad w tył z przewrotem wyszły z tego zadania cało. Teraz powracam do skały, ponieważ jeśli my dorośli czasami nie sprowokujemy w naszych mózgach o zanikającej ilości połączeń synaptycznych wstrząsu powodującego akceptacji młodych ludzi i ich niedoskonałości nie oczekujmy wyników. Być może warto powrócić do kultury, nie tylko tej fizycznej.      


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz